Unboxing – Martwa Zima: Długa Noc

Zima potrafi być naprawdę długa i męcząca. Zwłaszcza gdy trzeba się dodatkowo bronić przed hordami zombie. Tyle, że to nie tylko zombie są potworami. Czasami ludzie potrafią być o wiele gorsi. Ciężkie czasy wyzwalają w niektórych z nas to co najgorsze. Jedni postanawiają żerować na pozostałych i przechodzą na ciemną stronę mocy stając się bandytami bez skrupułów. Inni natomiast wolą eksperymentować. Niby mają dobre pobudki jednak z pod ich ręki wychodzą często jeszcze gorsze monstra niż to co już chodzi po świecie…

Witamy w dodatku do Martwej Zimy. Martwa zima: Długa Noc to tak naprawdę samodzielny dodatek, co oznacza, że nie potrzebujemy podstawki aby móc w niego zagrać (jednak jest on w pełni kompatybilny z nią). Plaid Hat Games długo kazało nam czekać na to rozszerzenie, jednak wygląda na to, że było warto. Już samo pudełko przyprawia o pozytywne ciarki. Jest tak samo pięknie wykonane jak to z podstawki. A gdy zajrzeliśmy do środka to prawie padliśmy z zachwytu.

Na początku dostaliśmy do ręki potężną dawkę wyprasek. Wśród nich znalazły się nowe plansze lokacji. To tak naprawdę takie same lokacje jak podstawce, jednak na grubej tekturze dzięki czemu wyglądają naprawdę bosko. Dodatkowo dostajemy także odnowioną planszę kolonii. Ma ona żywsze kolory, lepsze grafiki i jest bardziej błyszcząca. Znajdziemy także kilka nowych plansz lokacji. Są one związane  z modułami, które wprowadza ten dodatek. Wyglądają naprawdę obiecująco. Zwłaszcza gdy dojdziemy do zombie – są to nowe jeszcze bardziej zmutowane osobniki związane właśnie z jednym z modułów.

Dostajemy w prezencie także jeszcze jedną nową lokację – Cmentarz. Nie przyjmuje on żadnej znaczącej roli (chociaż podobno znajdziemy do niego odniesienia w niektórych kartach rozdroży). Jest on jedynie miejscem spoczynku dla tych co polegli w walce.

Gdy sprawdzaliśmy jaką ilość kart znajdziemy w pudełku byliśmy odrobinę przerażeni i podnieceni jednocześnie – jest ich ponad 350! Bardzo dużą część z nich stanowią karty przedmiotów. Troszkę zawiedliśmy się ilością kart rozdroży – liczyliśmy, że będzie ich więcej. Ale nic straconego gdyż po połączeniu ich z tymi z podstawki utworzy się całkiem niezła góra.

Poza taliami znanymi nam z podstawki znajdziemy w środku także kilka nowości – między innymi karty eksperymentów z Raxxon czy usprawnień. Mogą one naprawdę ciekawie zamieszać w grze. Zwłaszcza gdy zaczynamy przyglądać się nowym zombie, które właśnie wyjdą z Raxxon – są ohydne.

Jeśli chodzi jeszcze o karty to w pudełku znajdziemy także niewielką kopertę z ostrzeżeniem. Bardzo nas ona rozbawiła.

Ilość żetonów, tych już znanych z podstawki jak i nowych, też jest dość powalająca. Aż 164. Jednak wiele z nich ma dwie różne strony więc tak naprawdę mamy ich znacznie więcej. Na przykład, znaczniki hałasu zostały zmodyfikowane o inny rewers oraz zmieniono sposób ich usuwania z planszy. Znaczniki barykad także dostały inny tył. Teraz w niektórych przypadkach mogą stanowić śmiertelną pułapkę dla zombie. Zmieniły się także odrobinę znaczniki darmozjadów. Poza tym dostajemy także nowe żetony związane ze świeżymi lokacjami oraz modułami w grze (takie jak znaczniki rozpaczy czy usprawnień).

A skoro już mowa o modułach, to w związku z nimi mamy masę nowych figurek. Są one nadal kartonowe, ale to nie umniejsza ich „urody”. Poza cała falą zmutowanych zombie dostajemy także bandytów. W sumie mamy aż 100 figurek. Po połączeniu tego dodatku z podstawką nie będziemy już potrzebować prawdziwych zombie, bo te z gry swobodnie same opanują nasze domy.

Jeśli chodzi o instrukcję to została jakby podzielona na dwie części. Ci którzy są zaznajomieni z podstawową wersją gry mogą zacząć przeglądanie instrukcji dopiero od 16 strony gdzie zaczyna się opis nowości. Dla pozostałych pierwsza część objaśnia po prostu zasady gry.

Myśleliśmy, że Długa Noc będzie miała niewiele elementów i że ekspresowo je dołączymy do tych z podstawki. Myliliśmy się. Zanim połączymy obie gry na pewno Długa Noc będzie stała samotnie u nas na stole. Jednak z racji naprawdę ogromu elementów i wielu nowości ten dodatek może spokojnie uchodzić za oddzielną grę.

(Po połączeniu obu gier dostaniemy kolosa!)

Zapraszamy także na krótki filmik z unboxingiem Martwej Zimy: Długa Noc. Znajdziecie w nim rozszerzenie powyższych zdjęć 🙂