Kacper Ryx i król żebraków – unboxing

pude25c52582ko2b3d2bdo2bakcji252822529Kacper Ryx – XVI wieczny Inwestygator Jego Królewskiej Mości w końcu zagościł na naszym stole. Ale zanim przedstawimy nasze wrażenia z rozgrywek najpierw mały unboxing.

Słowem wstępu: Kacper Ryx to główny bohater powieści Mariusza Wollnego pod tym samym tytułem. Dzięki swojej wiedzy i umiejętnościom pomaga on mieszkańcom Krakowa rozwiązywać ciężkie, i często niebezpieczne, zagadki. Historia i świat wykreowany przez autora okazały się na tyle ciekawe, że padł pomysł zrobienia na jego podstawie gry planszowej. I w ten sposób powstała planszówka Kacper Ryx i król żebraków.

Jeśli chodzi o początek, czyli pudełko, to jest ono ozdobione świetnymi ilustracjami, dzięki czemu będzie się naprawdę fajnie prezentowało na półkach. Jest ono standardowych rozmiarów (jak na większe planszówki), więc też nie będzie odstawało od reszty zbiorów.

W środku znajdziemy instrukcję, która na pierwszy rzut oka wydaje się dość przejrzysta. Jedna rzecz niezbyt fajna jaka wpadła nam od razu w oko to zasady dla dwóch graczy. Aby się do nich zabrać trzeba najpierw przejść przez te dla większej ilości graczy, gdyż szczegółowe zasady gry zostały właśnie tu omówione. Tak więc wydłuża się czas, aby móc w końcu zasiąść do upragnionej rozgrywki po raz pierwszy jeśli zaczynamy we dwie osoby.

Pod tą „książeczką” znajdziemy dwie kolorowe wypraski z elementami gry. Wszystkie żetony wyglądają na solidne (wykonane oczywiście z grubej tektury). Grafiki na nich też wyglądają ładnie. Są zrobione dość szczegółowo i w ładnej kolorystyce.

Pod wypraskami znaleźliśmy trzy opakowania talii. Co rzuciło nam się w oczy to to, że każda talia jest podpisana, więc już nie trzeba się na początku rozgrywek zastanawiać i sięgać co chwilę do instrukcji by sprawdzać która talia jest która. Bardzo pomysłowe.

talie

Bardzo ładnie wyglądające są też plansze hersztów, którymi będziemy w czasie gry kierować. Wydają się one odrobinę zbyt delikatne, ale że w trakcie rozgrywki nie będą zbyt eksploatowane to nie powinno to mieć większego znaczenia.

arkusze

Na samym dnie pudełka leżały też dwa woreczki z kośćmi, pionkami i znacznikami (plus kilka wolnych woreczków strunowych). Te pierwsze okazały się być niesamowicie słodkie, gdyż wszystkie białe i czarne kostki są naprawdę małych rozmiarów, co wygląda bardzo uroczo. Z kolei pionki i znaczniki są pomalowane na kolory odpowiadające każdemu z hersztów, dzięki czemu każdy gracz ma swoją pulę odróżniającą się od puli innych graczy.

Oczywiście znaleźliśmy też planszę, na której będziemy grać. Jest ona dość sporych rozmiarów, więc przygotowując się do rozgrywki będzie trzeba znaleźć trochę miejsca aby pomieścić wszystkie elementy na stole (zwłaszcza przy większej ilości graczy). Co do samej planszy to jest ona przejrzysta i w przyjemnej dla oka grafice. W jej prawym dolnym rogu znajdziemy też małą ściągę przebiegu tury, co jest wielce przydatne i pozwala odpuścić sobie robienie dodatkowych kart ściągawek.

plansza

Podsumowując gra sprawia naprawdę przyjemne wrażenia. Wykonana solidnie i z miłą dla oka grafiką. Jeśli się wcześniej przeczytało książki (lub chociaż opowiadanie) można się naprawdę cieszyć oprawą odwołującą się do elementów z powieści. Dla tych, którzy nie mieli wcześniej styczności z prozą Mariusza Wollnego w środku jest też mały prezent: pierwszy rozdział pierwszego tomu o Kacprze Ryksie.

2 uwagi do wpisu “Kacper Ryx i król żebraków – unboxing

  1. Pingback: Level #10 complete – kwiecień/maj 2016 | Level Up Strefa

  2. Pingback: Kacper Ryx i Król Żebraków – recenzja | Level Up Strefa

Dodaj komentarz