Do nowej edycji Horroru w Arkham podchodziliśmy z pewnym dystansem. Po artykułach Fantasy Flight Games opisujących grę nie byliśmy przekonani do nowego systemu planszy. Niby to nasze ulubione uniwersum, wspaniałe postacie, jednak wszystko wydawało się być na siłę odgrzewane. Pierwsze rozgrywki zaraz po zakupie były lepsze niż się spodziewaliśmy, ale dopiero teraz – praktycznie rok po zakupie gdy znów siedliśmy do tej gry – możemy powiedzieć, że to dobra pozycja.
Czytaj dalej
Arkham zawsze pełne było dziwnych osobistości, tajemnych stowarzyszeń czy niewyjaśnionych zaginięć. Jednak tym razem to nie w Arkham dzieje się coś niedobrego. Tym razem to mała wioska Dunwich staje się centrum osobliwych wydarzeń. Najpierw zaczynają znikać pojedyncze osoby. Na światło dzienne wychodzą magiczne rytuały i potwory nie z tego świata. A wszystko to prowadzi do jednego, warzącego losy świata, wydarzenia. Czy badaczom uda się powstrzymać to co nadchodzi?
Odkąd Eldritch Horror pojawił się na półkach nie cichną porównania między nim a Horrorem w Arkham. Najczęściej mówi się o tym, że Eldritch to uproszczona i ulepszona wersja Arkham. Ale czy faktycznie jest to poprawne stwierdzenie? Poniżej postaramy się porównać obie te gry z różnych punktów widzenia. Możliwe, że nie uwzględnimy tu wszystkiego, gdyż gdyby chcieć tak naprawdę porównać od A do Z obie gry to zajęło by to mnóstwo miejsca i czasu.
Uniwersytet Miskatonic widział już nie jedno. Profesorowie i studenci byli świadkami przerażających przedstawień i makabrycznych wystaw. Mieli świadomość, że w okolicy można natknąć się na różnego rodzaju kulty, które składają ludzi w ofierze. Wiedzieli też by nie zapuszczać się do lasu bo grasuje tam gang. Sami z resztą też przeprowadzili kilka, nie do końca bezpiecznych, eksperymentów, przez co na ulicach pojawiło się kilka nowych potworów.
W Arkham nie ma czasu na odpoczynek. Każdy dzień przynosi nowe niebezpieczeństwo, z którym mieszkańcy muszą się zmierzyć. Tym razem ktoś otwiera bramy do Innych Światów, przez które próbuje się przedostać pradawny, straszny byt. Jedyną nadzieją dla świata są śmiałkowie, którzy postanowili przejść przez te bramy aby zbadać to co znajduje się po ich drugiej stronie. Jednak nieświadomie padli ofiarą Czyhającego w Progu, który zsyła mroczne efekty na tych, którzy zawarli z nim pakt.
Mrok znów się zbliża do Arkham. Tym razem jednak w postaci kultystów, którzy postanowili w okolicy miasteczka przeprowadzić kilka krwawych rytuałów. W związku z tym w Arkham coraz częściej słychać o zaginionych osobach, a nad okolicznym lasem co noc wznosi się dym plugawych ognisk. Kultyści próbują przyzwać ze snu Przedwiecznego, który pogrąży świat w mroku i cierpieniu. Na szczęście są ludzie, którzy postanowili przeniknąć do tego świata i spróbować powstrzymać od środka zagrażającą nam zagładę.
„W Innsmouth, całej okolicy i pobliskich miastach bezustannie szeptano na ten temat, ale nie dzielono się tymi uwagami z nikim z zewnątrz. Pewnie przez całe stulecia rozprawiano o zamierającym i opustoszałym Innsmouth i choćby wymyślono coś nowego, nie mogłoby to dorównać temu koszmarowi, o jakim napomykano i szeptano od lat. Wiele powodów przyczyniło się do skrytości tutejszych ludzi, toteż nie było sensu wywierać na nich presji. Poza tym, tak naprawdę to niewiele widzieli, gdyż rozległe, słone bagniska, puste i bezludne, odstraszały od Innsmouth okolicznych mieszkańców, tych od strony lądu.”
Kingsport – niewielkie miasteczko w okolicy Arkham. To właśnie w nim bariera oddzielająca Inne Światy od naszego jest najcieńsza. Do tej pory senne, mgliste miasteczko teraz zaczyna się powoli rozpadać. Pojawiają się szczeliny rozrywające rzeczywistość, tak silnie, że jest to odczuwalne aż w Arkham. Na szczęście jednak mieszkańcu Kingsport mają swoich tajemniczych strażników, którzy nie pozwolą na katastrofę. A w połączeniu z siłami badaczy może uda się odegnać nawet budzącego się Przedwiecznego.
Mieszkańcy Arkham nie mają czasu by się nudzić. Ledwie otrząsnęli się po wydarzeniach związanych z wystawą muzealną a do miasta zawitała trupa teatralna z przedstawieniem „Król w Żółci”. Jej śladem podążają także malujący niemożliwe rzeczy artyści, pisarze śniący o czarnych gwiazdach oraz szaleńcy, których jedynym celem jest pogrążenie ludzkości w mroku. Każdy mieszkaniec Arkham, który miał w jakiś sposób styczność z wystawianą sztuką zaczyna dziwnie się zachowywać. Szaleństwo, nad którym władze sprawuje Król w Żółci zaczyna powoli zbierać swe żniwo.
Level Up Strefa 